W ostatnich latach moje włosy przeszły dużą metamorfozę. Od kiedy zaczełam farbować je na czarno wiedziałam,że to zły pomysł. Farbowałam włosy na czarno przez 5 lat.Wiadomo,że wyjść z czarnego jest ciężko.Robiłam to stopniowo. Zaczełam od rozjaśniania produktem
firmy Uber. Niestety tylko u góry włosy były minimalne rozjaśnione. Potem nie farbowałam w ogóle włosów. Wyglądało to jak wyglądało,ponieważ miałam je dwu-kolorowe. Kolejnym razem kupiłam sobie rozjaśniacz i rozjaśniłam włosy od ucha w dół. Efekt jakiś był,włosy były nieco brązowe z rudymi przebłyskami. Obecnie farbuje włosy raz na pół roku na jasny braz jedynie od góry.Nadal jednak mam je dwu-kolorowe no ale już sie jak narazie do nich przyzwyczaiłam.Teraz podstawą ich pielęgnacji są oleje przede wszystkim
z makadamii.
 |
//włosy niecałe 2 lata temu// |
 |
//włosy w trakcie rozjaśniania// |
W przeciągu niecałych 2 lat miałam robione dwukrotnie
prostowanie keratynowe. Raz robiłam je u fryzjerki.A kolejnym razem w domu. Z racji tego,że naturalnie mam włosy grube i kręcone robiłam produktami
Encanto. Wydałam mnóstwo pieniędzy a efekt? utrzymywał się może z
3 tygodnie ale juz po pierwszym myciu końcówki miałam powywijane we wszystkie strony. Po około miesięcu już musiałam ,,doprostowywać''. U niektórych keratynowe prostowanie trzyma się długo ale chyba trzeba mieć cienkie i falowane włosy bo na grubych i kręconych musiałabym powtarzać zabieg co 3 tygodnie a tak nie można bo keratyna musi się z włosów ,,wypłukać'' aby powtórzyć zabieg.
Poniżej przedstawiam efekt keratynowego prostowania w domu. Włosy były błyszczące i gładkie po zabiegu. Troszeczkę oklapnięte u nasady ale tylko do pierwszego mycia..Końcowki po zabiegu oczywiście są do ścięcia.
Obecnie udało mi się w większym stopniu zejść z czarnego koloru. Prostuję nadal włosy ale tym razem prostownicą -
shine therapy. O kosmetykach i prostownicy dodam osobny post bo tego trochę jest. Włosy olejuję praktycznie przez każdym myciem bo widać,że mam je trochę zniszczone szczególnie końce ale myślę,że przed wakacjami obetnę z 5-10 cm końcówek.
Za niedługo dodam post z kosmetykami,które używam. Co jakiś czas będę dodawać ich aktualizację..
mój cel? włosy za pas:)